Sonia zawsze była taka ostrożna i ja zawsze uważałam na nią wyjeżdzając z domu do pracy czy gdziekolwiek tam gdy nie mogłam jej zabrać. Tak mi źle z tym widzę jej twarz – pyszczek. Jak zamknę oczy mam przed oczami widok mojej sonieczki. Jak dalej z tym żyć z takimi wyrzutami sumienia moja ukichana Sonia.
Jest w życiu każdego człowieka taki czas, który przypominamy sobie o zmarłych… Mimo, że jest to jedyny dzień w kalendarzu, to i tak w sercu, gdzieś w pamięci istnieje jedność pozaświatowa. Nosimy historię, odtwarzamy ją nadając jej moc i siłę ciągłego istnienia. Na czym polega czas żałoby? Żałoba to czas w którym następuje wyciszenie, akceptacja i chęć odszukania wewnętrznej harmonii między duszą a ciałem. Mimo, że wciąż wiele osób tłumaczy ją w sposób przyziemny, to i tak stanowi ona drogę do zrozumienia i pogodzenia się ze startą. Żałoba to na pewno nie ciągłe uzewnętrznianie wewnętrznego bólu i cierpienia… To nie ciemne ubrania, brak uśmiechu na twarzy, zamykanie się na świat, nadając sobie różnego rodzaju ograniczenia, które kiedyś zostały przypisane żałobie. To czas, który pozwoli nam na dokonanie wewnętrznego dialogu, który zjednoczy poczucie straty i miłości. Choć tradycja nawołuje do uzewnętrzniania straty, to warto podejść bardzo indywidualnie do owej kwestii. Każdy czuje i przeżywa ją inaczej. Stratę nosi się w sercu – warto odszukać w sobie radość chwili i pozwolić sobie na akceptację. Zaakceptowanie samego faktu życia po śmierci, to pozwolenie sobie na codzienność bez łez. Żałoba jest pewnego rodzaju formą przyjęcia nowej rzeczywistości. Życie po stracie będzie inne i Ty się zmienisz – odszukaj swój sposób na nowe życie… Jak żyć po stracie bliskiej osoby? Kilka sposobów na powrót do „radości dnia” po odejściu bliskiej osoby: SPOSÓB 1 – „PEŁNE WYPŁAKANIE” Uwolnij swoje emocje – płacz, krzycz… Wyrzuć z siebie ból, żal… Potrzebujesz odreagowania, Twoje ciało i dusza płoną – pozwól im mówić… Jeśli chcą płakać – płacz, aż zabraknie Ci łez. Jeśli chcesz krzyczeć – krzycz, aż zedrzesz sobie struny głosowe. Jeśli pragniesz tupać nogami – wal tak, aż będą boleć Cię stopy… Wyrzuć z siebie wszystko co negatywne… Jeśli potrzebujesz czasu, to daj sobie ten czas. Jednakże pamiętaj o tym, by go ograniczyć – daj sobie np. rok – nigdy nie pozwól, by to, co bolesne w Tobie się rozwijało i trwało dużej. SPOSÓB 2 – AKCEPTACJA Samo zaakceptowanie odejścia bliskiej osoby – śmierci wymaga wiele wysiłku i zrozumienia. Czarne myśli przepełniają codzienność – nie pozwalają na normalne funkcjonowanie. Pojawia się wiele obaw – „co teraz będzie… jak sobie poradzę… czy dam radę…”. Ułożenie samego planu powrotu do codzienności jest blokowana przez żal i ból. Akceptacja tu i teraz pozwoli na uznanie samodzielności i wytrwałości jako iskierki do życia… Pozwól sobie zatem na akceptacje – zaakceptuj prawdę… SPOSÓB 3 – WYCISZENIE Mimo, że każdy inaczej reaguje na ból i cierpienie, to i tak w dużej mierze żałobie towarzyszy płacz, strach, ból… Wszystkie złe emocje warto wyrzucić z siebie – nauczmy własne ciało drogi do spokoju. Wyciszanie emocji nie tylko na początku powinny być priorytetowe, ale również w kolejnych fazach straty… Pozwoli dokonać i przyczyni się do akceptacji. Jeśli stan ducha i ciała jest nie do opanowania warto zasięgnąć porady specjalisty i nie bać się przyjmowania zaleconych środków farmakologicznych. SPOSÓB 4 – TERAPIA Pomimo, że codzienność przepełniona jest bólem warto odszukać pomocną dłoń, która wysłucha – będzie obok, doda wiary i pozwoli zrozumieć. Odszukanie dobrego specjalisty, bądź zapisanie się na grupowe spotkania osób pogrążonych w żałobie pozwoli na dotarciu do punktu w którym sami będziemy mogli podjąć „walkę” z codziennymi trudnościami. Psychoterapia wyzwala i dodaje siły – staje się kompanem w trudnym czasie… Psychoterapia odradza płomyk nadziei, ukazuje światło o którym zapomnieliśmy… SPOSÓB 5 – UPORZĄDKUJ MYŚLI W pierwszej fazie straty jest to naturalne, że myśli są rozbiegane. Nie jesteśmy w stanie myśleć o niczym innym tylko o osobie, która odeszła. Pozwól sobie na to, ale nie zbyt długo. Nie pielęgnuj w sobie żalu i cierpienia, bo będzie on narastał i stanie się Twoim najlepszym przyjacielem. Uporządkuj myśli – pozwól sobie na „rozmowę” z zmarłą osobą, nigdy zaś nie rozpamiętuj. Akceptacja ma Ci w tym pomóc – uszanuj odejście i pozwól mu na życie – na życie w Twoim sercu. Wewnętrzny dialog nie tylko pozwoli odejść złym emocjom, ale również pozwoli na to, by zmarła osoba pozostała w sercu jak najdłużej. SPOSÓB 6 – NIE OSZUKUJ Zmierz się z tragedią twarzą w twarz. Czym szybciej to zrobisz, to tym szybciej nadasz życiu inny bieg… Nie próbuj okłamywać samego/samą siebie, że jest inaczej – „…mój ukochany mąż jest na wyjeździe służbowym… za chwilę wróci…”. Pozwól sobie na prawdę… Czym wcześniej staniesz prawdzie w oczy, to tym szybciej Twoje życie ulegnie poprawie… Powiedz sobie… „zrozumiałem/am nie wróci ”… SPOSÓB 7 – CODZIENNE ODWIEDZINY Jest to połączenie akceptacji, wewnętrznego dialogu z prawdą. Na początku żałoby warto pozwolić sobie na codzienne zapalenie świeczki przy grobie zmarłej osoby. Odwiedzajmy ją, nie obawiajmy się rozmowy – opowiadajmy o swoim cierpieniu… szukajmy w myślach porady od zamarłej osoby – Co ona by powiedziała, co ona by nam poradziła? SPOSÓB 8 – TOWARZYSTWO Nigdy nie strońmy od spotkań towarzyskich. Nie pozwól narzucić sobie zaściankowego podejścia do odmawiania i nadawania sobie ograniczeń, jako jedynego faktycznego stanu żałobnika. Dzięki przebywaniu wśród innych oddalamy się od depresji, która jest jednym z głównych zagrożeń w trakcie żałoby. Umawiajmy się na spotkania, dużo rozmawiajmy… Jeśli potrzebujemy pocieszenia nie bójmy się zadzwonić do przyjaciela… Jeśli zaś potrzebujesz ciszy, pozwól sobie na nią… zaś wszystko z umiarem. Gdy jesteś w ciszy zawsze rozmawiaj ze sobą… Bądź swym przyjacielem. SPOSÓB 9 – KOLORY Pomimo, że w większości krajów kolorem określającym żałobę jest czerń, to warto odejść od utartych schematów. Pozwalanie sobie na różnobarwność nie tylko jest sposobem na lepsze samopoczucie, ale również drogą ku zrozumieniu. Nie obawiajmy się oceny innych – żałoba zawsze jest noszona w sercu, w pamięci… Dodając życiu kolorytu pozwalamy na życie po życiu. Kolory nie zabiorą pamięci – będą jedynie nadawać im wartości… SPOSÓB 10 – WRÓĆ SZYBKO DO CODZIENNOŚCI Szybki powrót do pracy, do codziennych zajęć wyznaczy Ci nowe cele. Masz hobby – pracuj nad nim. Niech każda chwila będzie wypełniona. Planuj dzień… SPOSÓB 11 – REALIZUJ WSPÓLNE PLANY Przypomnij sobie o czym wspólnie marzyliście – co sprawiało Wam radość? Po pierwsze, zakończ to, co zostało rozpoczęte. Remont – dokończ go… Wspólna wycieczka – zrealizuj ją. W ten sposób okażesz zmarłej osobie szacunek, ale również dokonasz pojednania. W swoim sercu wciąż masz tę osobę, ona jest w Tobie, ona wciąż tam żyje – czuwa i widzi… Pokazuj jej świat… SPOSÓB 12 – ROZPOCZNIJ NOWE ŻYCIE Niektóre osoby uciekają od miejsc, które przypominają im zmarłą osobę. Posuwają się nawet do tego, że zmieniają miejsce zamieszkania. Uciekają – pamiętaj, tego typu ucieczka nie da Ci gwarancji powrotu do zdrowia. Zmarła osoba w Ciebie wierzyła… Twoje szczęście było dla niej najważniejsze… Wyobraź sobie jakie rady byś od niej usłyszała… Co, by powiedział/a o Twoim życiu – jak on/a, by je widziała… Jeśli to Ty byś musiała radzić, nawet „z za światów”, to co byś powiedział/a… czego byś sobie życzył/a… Dialog leczu duszę… Choć życie po stracie zawsze jest bolesne, warto podjąć „walkę” ku pełnemu zdrowiu. Życie w szczęściu i radości – przecież zmarła, ukochana osoba, by tego właśnie nam życzyła. Wiadomo, że nigdy niemożna się na to przygotować, ale zawsze warto zawalczyć o siebie i własny spokój ducha. Przechodząc przez najróżniejsze emocje, każdy reaguje inaczej – niektórzy milczą w bezruchu, inni płaczą, krzyczą czy lamentują. Jedni szukają wsparcia, zaś drudzy kryjówki. Jednak każdy z nas musi przejść przez fazy żałoby – szok, przerażenie, smutek, łzy, żal, przez gniew, wyrzuty sumienia oraz rozpacz. Te emocje dotyczą żałoby – nie uniknie się ich, natomiast można je złagodzić. By tego dokonać warto odszukać swój własny sposób na życie po nieodwracalnej śmierci i w końcu móc zakończyć okres cierpienia. Pamiętaj, że odszukanie własnej drogi nigdy nie daje gwarancji, że tęsknota nigdy nie powróci. Ona będzie w ciąż w nas – tylko inaczej przejawiana i odczuwana. Pozwól sobie na szczęśliwe życie w imię miłości po śmierci… Dodaj kilka słów od siebie – wesprzyj osoby, które zmagają się ze stratą… Autorka: Agnieszka » O MNIE ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ DZIENNIK MIŁOŚCI WŁASNEJ „DZIENNIK MIŁOŚCI WŁASNEJ” to e-book dla każdego, kto chce zacząć siebie kochać. To propozycja dla wszystkich którzy pragną patrzeć na siebie oczami szacunku, zrozumienia, akceptacji i wdzięczności ❤❤❤ (więcej…) CZYTAJ ELIKSIR PEWNOŚCI SIEBIE ELIKSIR PEWNOŚCI SIEBIE, czyli jak pokonać wewnętrzne i zewnętrzne blokady? Istnieją takie momenty, w których z wielkim cierpieniem na duszy wątpimy w siebie. Nie czujemy się zbyt dobrze we własnej skórze, odczuwamy ucisk w gardle, nogi odmawiają posłuszeństwa, a serce zbyt szybko zaczyna bić. Człowiek sam ze sobą czuje się źle. A wszystko z powodu kulejącej pewności siebie, która daje o sobie znać, w takich momentach, które są dla nas nazbyt obciążające. Dlatego postanowiłam napisać książkę, która dokładnie zobrazuje, jak stać się pewnym siebie człowiekiem. (więcej…) CZYTAJ Źródła braku pewności siebie, czyli skąd u ludzi niskie poczucie wartości? „Źródła braku pewności siebie” to e-book dla każdego, kto chce wziąć pewność siebie w swoje ręce i podjąć decyzję, co dalej powinien z nią zrobić. To nade wszystko źródło schematów głęboko zakorzenionych w podświadomości. To prawda o tym skąd u ludzi niskie poczucie wartości, jak również o tym, co wpływało i wpływa cały czas na naszą pewność siebie. W e-booku: (więcej…) CZYTAJ TOXIC 2, jak poradzić sobie z miłością, która Cię niszczy? Toksyczna więź… Coraz bardziej świadomi, a jednak wciąż tak bardzo nieświadomi… Niestety wciąż zbyt wiele osób tkwi w toksycznych relacjach, całkowicie rujnując swoje zdrowie psychiczne. Nazbyt wiele osób wciąż nieświadomie oddaje swoje życie w ręce wampira emocjonalnego. Traci wszystko – szczęście, radość, poczucie bezpieczeństwa, spokój, swoje prawa, zdrowie i to wszystko w imię zasad, które zostały zbudowane przez toksycznego wampira. Jednak w życiu każdego z nas przychodzi taki moment w których pragniemy tylko jednego – wolności i rozumienia… Czy należysz do tych osób? (więcej…) CZYTAJ TOXIC, jak sobie radzić z osobami, które utrudniają Ci życie? Emocjonalnie wykorzystani… Emocjonalny wampir to szantażysta o wielu twarzach. Gra i wykorzystuje – owija sobie nas wokół palca i nawet nie wiemy kiedy, a już zachowujemy się tak, jak on sobie tego życzy. To nie Twoja wina!!! Emocjonalny szantażysta to cholerny manipulator – wykorzysta wszystko i wszystkich, by zdobyć to, co jest mu w danej chwili potrzebne. W nosie ma uczucia innych – najważniejsze to podbudowanie własnego ego… Najtrudniejszy moment naszego życia to ten, w którym w końcu zdajemy sobie sprawę z faktu, że ta osoba nas krzywdzi. Ciągła krytyka, obgadywanie, niedorzeczne plotki, brak szacunku, obojętność ze strony bliskich… Odczuwasz to u siebie w życiu? (więcej…) CZYTAJ CZARNA KSIĘGA PERSWAZJI Sztuka perswazji to sposób na życie… Choć mylona z manipulacją, to jednak jest bardzo daleka od tego postępowania… Perswazja to sposób przekonywania do własnych racji bez wpływu na zdrowie innej osoby. Pomaga dojść do konsensusu poprzez dyskusję zainteresowanych stron nad zaistniałym problemem – tym samym otwiera drogę do jego rozwiązania. Jest również nieodzownym czynnikiem łagodzącym wszelkie kłótnie, czy spory. Należy pamięć, że perswazja nie polega na zmuszaniu, jak to lubi robić manipulacja. Perswazja nigdy nie jest powiązana z kłamstwem, czy mówieniem nieprawdy. Skupia się przede wszystkim na argumentowaniu danych twierdzeń i postaw w sposób rzeczowy i kompetentny. …ale dość z teorią… Czas zobaczyć, czego nauczy nas CZARNA KSIĘGA PERSWAZJI… Publikacji pomoże przede wszystkim opanować bezcenne techniki życia wśród wielu różnych osobowości… (więcej…) CZYTAJ DEPRESJA NIEWIDZIALNY WRÓG DEPRESJA WCIĄŻ OBECNA… Do tej pory na temat depresji powstało wiele książek, jednak wszystkie „jakieś takieś”… Niby służą pomocą, a wciąż zbyt wiele w nich skomplikowanych terminów… Zbyt mało poradników – zbyt mało prostych przekazów… Dzisiaj chcę Ci przedstawić pozycję, która jest daleka od medycznych nierozumianych słów. Nie znajdziesz tu nic trudnego do zrozumienia. Ta książka jest napisana, by służyć i pomagać – ma zwiększyć świadomość samego chorującego, jak i jego najbliższych, którzy walczą razem z nim. (więcej…) CZYTAJ ZBURZĘ TEN MUR CZAS NA ZMIANY… Czy masz czasem tak, że gdziekolwiek się ruszysz, to napotykasz na mur? Próbujesz coś zmienić, coś osiągnąć, ale nic się nie zmienia? Jest pewien sposób na to… Czas zburzyć ten okropny mur, który przez lata budowany był przez porażki, negatywne myśli, krzywdzące opinie, brak pewności siebie, trudne dzieciństwo, okrutne utarte schematy… Wszystko, czego teraz potrzebujesz, to uświadomienie sobie, jak dotrzeć do własnego szczęścia. Dzięki tej książce odzyskać siebie – zrozumiesz i zaakceptujesz, a przede wszystkim nauczysz się prawdziwie żyć. Trener rozwoju osobistego pomoże Ci zrozumieć, co to znaczy żyć pełnią życia. (więcej…) CZYTAJ WŁADCA SŁOWA Władca słowa… Jak skutecznie i celnie wymierzać słowo, aby osiągnąć władzę nad ludzkimi emocjami? Książka, której opis właśnie czytasz, stawia sobie za cel dać Ci władzę nad ludzkimi emocjami. Będzie tu mowa o tym, jak możesz się nauczyć sięgać poza racjonalne motywy innych ludzi i oddziaływać bezpośrednio na ich instynkty, rozbudzając i rozpalając swymi słowami ich wyobraźnię. Pokażemy Ci, w jaki sposób, sięgając poza racjonalne motywy słuchacza, możesz rozpalać wyobraźnię samymi słowami. Czyli, w skrócie, dowiesz się przede wszystkim… Nauczy się – Jak bezpośrednio wpływać na ludzkie instynkty, emocje i wyobraźnię, sprawiając, że wszelkie Twoje sugestie staną się nieodparcie fascynujące, zniewalające i hipnotyczne? (więcej…) CZYTAJ POTĘGA ŻYCIA – Jak zacząć od nowa, nie zmieniając wszystkiego wokół? Każdy z nas w pewnym momencie swojego życia staje oko w oko z potrzebą zmiany, która często przychodzi niespodziewanie i od której tak naprawdę nie ma odwrotu. Zmiana dotyczy różnych sfer naszego życia, ale w dużej mierze będzie krążyć wokół wewnętrznej potrzeby natychmiastowej odmiany własnego losu… Wewnętrzny głos krzyczy: „muszę coś zmienić, bo inaczej zwariuję”… Zmiana jest nieunikniona, a Ty od dzisiaj stajesz się jej mapą i przewodnikiem… (więcej…) CZYTAJ
Wróciłam do pracy, co dwa tyg. nauka a ja nie mam sił ani na naukę, ani na zrobienie w domu czegoś, czuję się cały czas zmęczona. Oprócz tego dziś nie wlazłam w swoje spodnie, które kupiłam sobie we wrześniu. Przytyłam od końca sierpnia do października 8-9kg. Wyglądam jak rutunda! Nie mogę na siebie patrzeć.

ąc Jak Dalej Żyć (poprawka) Ta piosenka jest dostępna tylko z iSing Plus Za mały ekran 🤷🏻‍♂️ Rozszerz okno swojej przeglądarki, aby zaśpiewać lub nagrać piosenkę Dostosuj przed zapisaniem Wczytywanie… Własne ustawienia efektu Głośność Synchronizacja wokalu Gdy wokal jest niezgrany z muzyką! 1 Trudno jest zasnąć w oczach mam łzyWspominam Ciebie i tamte dniChodzę, chodzę jak cieńOdkąd nie ma, nie ma CięRef: Jak, jak dalej żyćKiedy brak, brak już siłOooGdzie, gdzie jesteś z tymCo mam zrobić, powiedz miDaj, daj szanse miNiech znowu wrócąTe piękne dniOooGdzie, gdzie jesteś z tymCo mam zrobićPowiedz mi2 Ze mną bądź, pomóż mi żyćJa oprócz Ciebie, nie mam nicNie dla mnie słonceNie dla mnie wiatrWięc proszę bądź aaaRef: Jak dalej żyćKiedy brak, brak już siłGdzie, gdzie jesteś TyCo mam zrobić nooo powiedz miJak, jak dalej żyćKiedy brak, brak już siłOoooDaj, daj szanse miNiech znowu wrócąTe piękne dni Brak tłumaczenia! Pobierz PDF Słuchaj na YouTube Teledysk Informacje Słowa: brak danych Muzyka: brak danych Rok wydania: brak danych Płyta: brak danych Ostatnio zaśpiewali Inne piosenki (1) 1 0 komentarzy Brak komentarzy

odchodzę więc chcę wolności by móc dalej żyć, by nie zabrakło mi sił - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2022-04-04 11:52:47 TornApart Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2022-04-04 Posty: 6 Temat: Jak dalej żyć? Witajcienie wiem tak naprawdę czego oczekuje pisząc ten post, może chcę się wygadać, może chcę Waszego spojrzenia i porad. Na pewno teżprzepraszam jeśli będzie to trochę chaotyczny post ale sprawa jest dla mnie świeża i naprawdę tragicznapół roku byłem w związku na odległość z kobietą mającą problemy depresyjno-nerwicowe, lękowe itd. Poznaliśmy się przez internet i załapaliśmy od razu rzadko spotykane porozumienie. Pisaliśmy długimi godzinami aż się w końcu spotkaliśmy. No i się zaczął nasz związek. Nie było łatwo ponieważ nasze spotkania nie były regularne, a raz na kilka tygodni. Ona miała różne wahania nastrojów itp, ale gdy już spędzaliśmy czas razem to zawsze było dużo śmiechu, niesamowity czas. Lubiliśmy bardzo swoje towarzystwo. Rozmawiać ze sobą i tak dalej. Powiedziała mi jednego dnia, że nie poznała nigdy kogoś takiego, kto by dał takie wsparcie i zrozumienie. Zawsze byłem dla niej w trudnych chwilach dostępny, nigdy nie krytykowałem, nigdy nie oceniałem. Przez to bardzo się otworzyła i zwierzała mi. Gdy potrzebowała rozmowy to zmieniałem plany dla niej by zadzwonić i ją wesprzeć. Dzięki temu powoli zaczęła wychodzić na prostą w zakresie swoich problemów. Zauważyłem to bo i spotkania były coraz częstsze. Wcześniej czuła się bardzo nieatrakcyjna, była wycofana, raczej samotniczka. Dzięki naszej relacji zauważyłem, że otwiera się na świat. Stopniowo częściej zaczęła wychodzić do znajomych z którymi dawno się nie widywała, wróciła do sportu, bywała na zjazdach związanych z jej hobby. Widziałem niesamowity progres i to bez terapii żadnej zewnętrznej tak naprawdęteraz zaczyna się problem. W pewnym momencie mniej pisała do mnie i nie zabiegała tak bardzo o rozmowy telefoniczne a była często dostępna na fb, co jej się wcześniej nie zdarzało. Jeśli zagadałem ją to odpisywała ale krócej i szybciej kończyła ale nadal była dostępna w sensie aktywna. W pewnym momencie chcąc nasz związek zacieśniać a nie rozluźniać zapytałem co się dzieje, bo było to dla mnie podejrzane. Napisała, że pojawił się ktoś jeszcze. Poznała go na jakimś zjeździe i że mieszka w jej mieście. Poczułem jakbym dostał pięścią w twarz. Mówiła, że fajnie się gadało i zaprosił ją na kawę ale tylko po koleżeńsku się widują. Dla mnie było to jednoznaczne. Powiedziałem co o tym sądzę a ona na to, że jeszcze nie jesteśmy małżeństwem więc tak naprawdę nie robi nic złego, po prostu ma prawo by wybrać odpowiednią osobę dla siebie. Raziło mnie jakby piorunem. Cały czas mówiła mi wcześniej że jestem jedynym którego chce, że żaden facet nie wytrzymuje porównania ze mną, że poza mną świata nie widzi, bo dałem jej tyle ile nikt a tu nagle nie ma nic. Nie będę walczył o nią, a ona właśnie pytała dlaczego przestałem walczyć. Nie mam siły na to. co zrobiłem nie tak? 2 Odpowiedź przez Carolina z South Carolina 2022-04-04 12:10:06 Carolina z South Carolina Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-08-29 Posty: 35 Odp: Jak dalej żyć? Sądzę, że na końcu - paradoksalnie - zrobiłeś wszystko, jak należy, przestałeś o nią walczyć, bo nie miałeś już sił. Pomagając jej w odzyskaniu "zdrowia", zacząłeś nadszarpywać swoje. Radzę dać sobie z nią spokój i szukać kogoś nowego. Pewien złodziej nazywał siebie specem od przeprowadzek. 3 Odpowiedź przez Airuf 2022-04-04 12:10:23 Ostatnio edytowany przez Airuf (2022-04-04 12:15:13) Airuf Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-10 Posty: 579 Wiek: 38 Odp: Jak dalej żyć? Paradoksalnie - zrobiłeś dla niej to co mogłeś najlepszego a jednocześnie zaszkodziłeś sobie. To nie Twoja schemat. Poznałeś panią o niskiej samoocenie, która czuła się nieatrakcyjna. Weszła z Tobą w relację bo ją wspierałeś, pomagałeś i... pewnie nie miała (lub uważała że nie ma) wyboru. Byłeś lepsz niż nic. A potem podbudowałeś jej pewność siebie, poczuła się lepiej i uznała że stać ją na lepszego skrócie, nigdy nie byłeś dla niej atrakcyjny, wykorzystała Ciebie żeby się podbudować. Szkoda czasu, zakończ to...PS. Rozumiem że mieliście ustalone że jesteście ze sobą w związku? Jeżeli tak to szukanie lepszej opcji jak się kogoś ma to zdrada - a o zdrajców się nie walczy. 4 Odpowiedź przez TornApart 2022-04-04 12:17:45 TornApart Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2022-04-04 Posty: 6 Odp: Jak dalej żyć? Airuf napisał/a:Paradoksalnie - zrobiłeś dla niej to co mogłeś najlepszego a jednocześnie zaszkodziłeś sobie. To nie Twoja schemat. Poznałeś panią o niskiej samoocenie, która czuła się nieatrakcyjna. Weszła z Tobą w relację bo ją wspierałeś, pomagałeś i... pewnie nie miała (lub uważała że nie ma) wyboru. Byłeś lepsz niż nic. A potem podbudowałeś jej pewność siebie, poczuła się lepiej i uznała że stać ją na lepszego skrócie, nigdy nie byłeś dla niej atrakcyjny, wykorzystała Ciebie żeby się podbudować. Szkoda czasu, zakończ to...PS. Rozumiem że mieliście ustalone że jesteście ze sobą w związku? Jeżeli tak to szukanie lepszej opcji jak się kogoś ma to zdrada - a o zdrajców się nie ustalone. Tak jak najbardziej. 5 Odpowiedź przez Legat 2022-04-04 12:53:00 Ostatnio edytowany przez Legat (2022-04-04 13:05:23) Legat Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-12-19 Posty: 1,025 Odp: Jak dalej żyć? TornApart napisał/a:co zrobiłem nie tak?Sprawa wydaje się być schematyczna i dość prosta. Gdy sobie przeczytasz tekst, który napisałeś, to wychodzi, że byłeś bardziej jej opiekunem. Pozwoliłeś jej uwierzyć w siebie, przejść przez trudne chwile. To z reguły kończy się tak samo jak u ciebie. Czyli ona już nie potrzebuje opiekuna, a bardziej kogoś do Nie warto być opiekunem, dla kobiet w trudnej sytuacji, bo z reguły nagroda jest taka jaką otrzymałeś. Ból i napisał/a:W skrócie, nigdy nie byłeś dla niej atrakcyjny, wykorzystała Ciebie żeby się podbudować. Szkoda czasu, zakończ to...Myślę, że był gdy była w trudnym stanie. Teraz gdy nabrała pewności siebie, zmieniła się jej optyka. I'm a man. 6 Odpowiedź przez MagdaLena1111 2022-04-04 13:20:28 MagdaLena1111 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-07-23 Posty: 7,535 Odp: Jak dalej żyć?Tak się trochę tutaj roztkliwiacie nad autorem, ale nic nie jest wygląda na padliniarza. Następnym razem niech sprobuje może z kimś, kto nie jest w potrzebie i nie potrzebuje ratownika. 7 Odpowiedź przez LenaLu 2022-04-04 13:23:35 LenaLu Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2022-01-22 Posty: 394 Odp: Jak dalej żyć?Pomijając wszystkie dolegliwości tej pani bo to nie one są przyczyną całej sytuacji to... dobrze, że to się tak skończyło. Pani wygląda na osobę bardzo niedojrzałą, o niskiej samoocenie, która nie jest w tej chwili w stanie, dać tobie ani nikomu innemu, czegokolwiek faktycznie wygląda na to, że bardzo chciałeś "uratować" i stworzyć ją dla siebie i widzisz jak to się skoń 8 Odpowiedź przez Airuf 2022-04-04 13:29:37 Airuf Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-10 Posty: 579 Wiek: 38 Odp: Jak dalej żyć? Legat napisał/a:...Myślę, że był gdy była w trudnym stanie. Teraz gdy nabrała pewności siebie, zmieniła się jej w sumie powiedzieć, okazywanie zainteresowania, atencja kogokolwiek to zawsze więcej niż całkowity brak... 9 Odpowiedź przez TornApart 2022-04-04 13:32:40 TornApart Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2022-04-04 Posty: 6 Odp: Jak dalej żyć? LenaLu napisał/a:Pomijając wszystkie dolegliwości tej pani bo to nie one są przyczyną całej sytuacji to... dobrze, że to się tak skończyło. Pani wygląda na osobę bardzo niedojrzałą, o niskiej samoocenie, która nie jest w tej chwili w stanie, dać tobie ani nikomu innemu, czegokolwiek faktycznie wygląda na to, że bardzo chciałeś "uratować" i stworzyć ją dla siebie i widzisz jak to się skońchciałem. Myślałem, że będzie tak jak mówiła, że nigdy nie zwróci uwagi na kogoś innego. Uwierzyłem bo i plany mieliśmy już na kolejne miesiące 10 Odpowiedź przez paslawek 2022-04-04 14:13:34 paslawek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-03-18 Posty: 13,306 Odp: Jak dalej żyć? MagdaLena1111 napisał/a:Tak się trochę tutaj roztkliwiacie nad autorem, ale nic nie jest wygląda na padliniarza. Następnym razem niech sprobuje może z kimś, kto nie jest w potrzebie i nie potrzebuje terapeutę - niestety bez kwalifikacji odpowiednich i pewnie z dużym brakiem doświadczenia Autorze pacjentek klientek się nie traktuje jak własność ,albo jesteś partnerem ze wzajemnością albo nie ,formy pośrednie wieszania się na sobie i bycia całym światemto również potencjalny zalążek toksycznej relacji ,do której podejrzewam ze szczerymi chęciami ale bez wiedzy dążyłeś. "Cichociemny na paralotni" 11 Odpowiedź przez wieka 2022-04-04 14:35:44 Ostatnio edytowany przez wieka (2022-04-04 14:36:49) wieka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-10-12 Posty: 2,520 Odp: Jak dalej żyć? Pewnie nie zdawałeś sobie sprawy z jej deficytów, dlatego wszedłeś w tę to był jak najbardziej toksyczny związek, dlatego nie możesz się pozbierać, ale musisz, bo nie masz ma jakieś zaburzenia osobowości, nie wiem czy chad, czy bordeline, w każdym razie osobowość uzależniajaca, nie rokująca na stworzenie stabilnego nie jest do wyleczenia, są tylko okresy remisji. Dlatego nie katuj się tym, że coś źle zrobiłeś, bo nie byłeś w stanie nic zrobić, jedynie za bardzo wczułeś się w rolę terapeuty, a to nie jest rola partnera. 12 Odpowiedź przez TornApart 2022-04-04 14:40:08 TornApart Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2022-04-04 Posty: 6 Odp: Jak dalej żyć? wieka napisał/a:Pewnie nie zdawałeś sobie sprawy z jej deficytów, dlatego wszedłeś w tę to był jak najbardziej toksyczny związek, dlatego nie możesz się pozbierać, ale musisz, bo nie masz ma jakieś zaburzenia osobowości, nie wiem czy chad, czy bordeline, w każdym razie osobowość uzależniajaca, nie rokująca na stworzenie stabilnego nie jest do wyleczenia, są tylko okresy remisji. Dlatego nie katuj się tym, że coś źle zrobiłeś, bo nie byłeś w stanie nic zrobić, jedynie za bardzo wczułeś się w rolę terapeuty, a to nie jest rola ma jakieś lękowe zaburzenia. Zbyt dużo emocji powoduje, że ma somatyczne objawy. Dla przykładu nie ma problemu by spotkać się z koleżanką czy iść na treningi jakieś gdzie są ludzie, ale już spotkania z osobami które wywołują emocje są trudniejsze i różnie to bywa wtedy 13 Odpowiedź przez wieka 2022-04-04 14:50:53 wieka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-10-12 Posty: 2,520 Odp: Jak dalej żyć? No właśnie nie wiesz co jej jest, tyle wiesz co Ci powiedziała...Dziwi mnie Twój tytuł wątku, jakbyś jeden na świeci zawiódł się na musi umieć żyć sam, żeby umieć z kimś, nie można się na kimś wieszać i uzależniać swojego życia od leczy rany, potraktuj to jako doświadczenie życiowe, żeby nie ufać bezwarunkowo. Jeszcze nic, a tak zaangażowałeś się w związek na odległość...który generalnie nie ma racji bytu. 14 Odpowiedź przez TornApart 2022-04-04 14:56:54 TornApart Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2022-04-04 Posty: 6 Odp: Jak dalej żyć? wieka napisał/a:No właśnie nie wiesz co jej jest, tyle wiesz co Ci powiedziała...Dziwi mnie Twój tytuł wątku, jakbyś jeden na świeci zawiódł się na musi umieć żyć sam, żeby umieć z kimś, nie można się na kimś wieszać i uzależniać swojego życia od leczy rany, potraktuj to jako doświadczenie życiowe, żeby nie ufać bezwarunkowo. Jeszcze nic, a tak zaangażowałeś się w związek na odległość...który generalnie nie ma racji raz się zawiodłem na kobiecie bo mnie zdradziła perfidnie i przez jakiś czas nie umiałem nikomu zaufać, ale w końcu się zdecydowałem i niestety. Także trochę się obawiam, że teraz będzie mi jeszcze trudniej coś nowego podjąć 15 Odpowiedź przez MagdaLena1111 2022-04-04 15:13:03 MagdaLena1111 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-07-23 Posty: 7,535 Odp: Jak dalej żyć? TornApart napisał/a:już raz się zawiodłem na kobiecie bo mnie zdradziła perfidnie i przez jakiś czas nie umiałem nikomu zaufać, ale w końcu się zdecydowałem i niestety. Także trochę się obawiam, że teraz będzie mi jeszcze trudniej coś nowego podjąćDopóki nie zrozumiesz, że celując w dziewczyny niedowartościowane, sam sobie strzelasz w kolano, dopóty jesteś skazany na powtarzanie tej samej poderwać dziewczynę bez braków. To trudniejsze. Na początku. Bo później przeważnie jest dużo ze omijasz trudne dla siebie posty, ale głaskanie po głowie niczego Cię nie nauczy. Przyjmij te uwagi konstruktywnie. Zastanów się nad sobą, bo w przeciwnym wypadku wrócisz tu po kolejnej związkowej porażce. 16 Odpowiedź przez TornApart 2022-04-04 15:16:23 TornApart Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2022-04-04 Posty: 6 Odp: Jak dalej żyć? MagdaLena1111 napisał/a:TornApart napisał/a:już raz się zawiodłem na kobiecie bo mnie zdradziła perfidnie i przez jakiś czas nie umiałem nikomu zaufać, ale w końcu się zdecydowałem i niestety. Także trochę się obawiam, że teraz będzie mi jeszcze trudniej coś nowego podjąćDopóki nie zrozumiesz, że celując w dziewczyny niedowartościowane, sam sobie strzelasz w kolano, dopóty jesteś skazany na powtarzanie tej samej poderwać dziewczynę bez braków. To trudniejsze. Na początku. Bo później przeważnie jest dużo ze omijasz trudne dla siebie posty, ale głaskanie po głowie niczego Cię nie nauczy. Przyjmij te uwagi konstruktywnie. Zastanów się nad sobą, bo w przeciwnym wypadku wrócisz tu po kolejnej związkowej rację. Może i we mnie są jakieś tematy niedomknięte, że porywam się na takie kobiety 17 Odpowiedź przez Agnes76 2022-04-04 23:05:17 Agnes76 Przyjaciółka Forum Aktywny Zarejestrowany: 2020-03-20 Posty: 846 Odp: Jak dalej żyć? W moim odczuciu najważniejszą przyczyną ochłodzenia relacji jest dzieląca Was drugi chłopak jest z jej miasta. Z takim łatwiej się spotykać, łatwiej go poznać, łatwiej układać wspólne życie. Odpadają takie dylematy jak zmiana mieszkania a przede wszystkim pracy czy szkoły. To istotne z Tobą, dobry nastrój i śmiech, a potem jej powrót do sportu i hobby to najlepszy sposób na pokonanie depresji. Byłeś jak cudowne lekarstwo. Zrobiłeś coś wspaniałego dla drugiej osoby. Możesz być z siebie dumny, naprawdę. Pomyśl, że życie ma dla Ciebie lepszy scenariusz Jaki pożytek z prędkości, jeśli zmierza się w złym kierunku? 18 Odpowiedź przez ulle 2022-04-05 13:35:19 ulle Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-11-21 Posty: 2,633 Odp: Jak dalej żyć?Celujesz w pokaleczone kobiety, ponieważ posiadasz w sobie cechy ratownika. Bycie ratownikiem to też zaburzenie psychiczne. Czym innym jest pomagać komuś, wspierać w trudnych chwilach, a czym innym jest ratownictwo rozumiane, jako poświęcanie się dla kogoś bez reszty i często nawet bez życzenia obdarowanego lub wręcz wbrew jego woli. Znane są przypadki, gdy np mąż "wspierał", w sensie ratował żonę alkoholiczkę, a gdy ona wyszła na prostą zostawiała męża, bo do niczego już go nie potrzebowała. Sama potrafiła żyć i nie potrzebowała laski ani kul, by ułatwić sobie albo umożliwić poruszanie się. Ratownik nie doczekał się zdrowej żony, a zresztą może i dobrze się stało, że ona odeszła, bo czy ratownik potrafiłby funkcjonować w związku ze zdrową osobą?Chyba powinieneś przerobić ten problem na terapii, bo inaczej zawsze grozić Ci będą kulawe związki bez nagrody na koniec, tylko z wymierzonym w Twój tyłek kopniakiem na rozpęd. Powodzenia. 19 Odpowiedź przez Irate 2022-05-10 17:50:17 Irate Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2022-05-04 Posty: 41 Odp: Jak dalej żyć?Niestety to faktycznie jest pewien schemat który da się zauważyć. Jedna strona ma masę problemów i niska samoocenę - druga pomaga wyjść na prostą. Byłeś takim kołem ratunkowym. Kobiecie włączyła się hipergamia i znalazla kogoś innego. Pamiętajcie że pomagając komuś nie sprawimy automatycznie że ta osoba będzie wdzięczna. Ludzie przyzwyczajają się do dawania - a do tego psychika ludzi działa często tak że pomocy nie zauważa i jak już ego urośnie to uważa że wszystko to danej osoby zasługa. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Co, gdzie, kiedy? Jak dalej żyć? Rozpoczęte przez ~Sensinity32, 31 mar 2020 ~Mirabelka ~Mirabelka. Napisane 04 kwietnia 2020 - 12:03 ~Izzi napisał: ~raz napisał:
Czerpanie sił nie zawsze należy do łatwych zadań. Nawet, gdy skupiasz się na tym, żeby kolejny dzień rozpocząć z najlepszym dostępnym uśmiechem, nie przynosi to dobrego rezultatu. Regularne czerpanie sił jest jednak tym bardziej niezbędne, że na wiele poważnych życiowych problemów, które nas przytłaczają po prostu nie mamy żadnego wpływu. Ale czy aby na pewno?Niezależnie od tego w jak trudnej sytuacji się znajdujesz, czerpanie sił jest nieodzownym elementem, który mimo nawet najsilniejszego życiowego sztormu pozwoli Ci obrać pożądany kierunek i niezachwianie płynąć pod wiatr. Chcielibyśmy, by szczęśliwe chwile towarzyszyły nam jak najdłużej, a te negatywne, przemijały jak najszybciej. To, czego jednak nie rozumiemy, to fakt, że nauka potrzebuje upływu niezbędnej ilości optymistą, śmianie się z problemów, postrzeganie ich jako możliwość ulepszania samego siebie może być zupełnie łatwe do zrozumienia w teorii. Kiedy jednak przychodzi co do czego, sytuacja radykalnie potrafi się zmienić. Nie zawsze jest wtedy łatwo o pozytywne i w pełni optymistyczne wtedy, gdy życie nie szczędzi ciosów, doskonale zdajemy sobie sprawę, że otacza nas negatywność. Zaczyna wtedy doskwierać samotność i coraz bardziej czujemy, jak opuszcza nas energia potrzebna do walki. Choć czerpanie sił wydaje się wtedy zupełnie nieodzowne, czujemy jednocześnie, że jest zupełnie sił z odpowiedniego miejscaTwoja przebojowość nie wypaliła się jeszcze do końca. Doszło jednak do tego, że szukałeś w niewłaściwych miejscach, w których nie znalazłeś szczęścia. Nie jesteś jednak świadomy, że wystarczy obrócić nieco głowę i spojrzeć na wszystko z innej perspektywy. Tylko w ten sposób możesz ostatecznie sobie uświadomić, że posiadasz większą odporność, niż Ci się może jesteś otoczony przez osoby toksyczne, które zamiast Ci pomagać wyłącznie wysysają z Ciebie resztki energii i cierpliwości. Ty z kolei być może budzisz się sfrustrowany i nie mający sił na powrót do tej pracy, która wydaje Ci się nie mieć już większego sensu, która nie motywuje. Utrzymujesz ją jedynie z konieczności zarabiania najgorszym z wypadków, być może to właśnie problemy zdrowotne, które stale Cię dotykają powodują, że nie masz już siły dalej się osoby to te, które stawiają czoła każdemu problemowi z wielkim uśmiechem na przywitaniuCo wspólnego mają ze sobą wszystkie te sytuacje? Wydaje Ci się, że problem pozostaje wciąż jedynie w tle. Starasz się uniknąć toksycznych osób, zaakceptować tę pracę, która wcale nie sprawia Ci radości. Starasz się też nie pozwolić, by Twoja choroba stanęła na pierwszym planie wszystkiego. Czerpanie sił wydaje się wtedy jesteś tam, gdzie chcesz być?Przyczyną wściekłości i frustracji jest jednak to, że żyjąc jedno życie, wciąż wyobrażasz sobie to zupełnie inne. Taki sposób myślenia jeszcze pogarsza Twoją sytuację, ponieważ skupiasz się na aspektach, których nie lubisz. Stając na przeciw nich być może masz jeszcze resztkę sił, by niektórym z nich nadać inny obrót. Za pozostałe jednak lepiej się w Twojej sytuacji nie jednak od podjętego rodzaju walki pamiętaj o tym, że najważniejsze jest to, jak się czujesz, a nie czynniki zewnętrzne, z którymi postanowiłeś się zmierzyć. Pamiętaj, że Twoim podstawowym celem jest poprawić coś w tym pierwszym, a nie wszcząć rewolucję w odniesieniu do drugiego. Być może nadarzy się tylko jedna sytuacja spośród tych, których tak bardzo oczekujesz, ale zdarzyć się może wiele tych, które przyniosą Ci to rzeczywiście sytuacja bez wyjścia?Jak wspomnieliśmy, zawsze będziemy dysponować większymi możliwościami zmiany nas samych, niż zewnętrznych sytuacji i ludzi, którzy stanowią nasze otoczenie. Jednakże co się stanie jeśli nadal będziemy wykonywać tę samą pracę, ponieważ nie istnieje w tym momencie żadna alternatywa? Na dłuższą metę może to wykończyć każdego. Nadal pozostają jednak rzeczy, które możesz zrobić. Negatywne aspekty danej sytuacji wydają się o wiele większe, jeśli nie zwracamy uwagi na jej pozytywne aspekty. Być może nie jest to Twoje wymarzona i motywująca praca i uważasz ją za frustrującą. Postaraj się jednak wkładać w nią wszystkie swoje siły każdego dnia starając się coś ulepszyć. Pomyśl o doświadczeniu jakie już w niej zdobyłeś, że utrzymuje Cię w działaniu, że jesteś wśród ludzi. Udowodnij sobie, że rzeczywiście nie chcesz tu dalej pracować. Czasem po prostu nie potrafimy się zdobyć na zmianę i stoimy w miejscu narzekając na to, co mamy. Czy naprawdę nie możesz zostawić tej pracy i poszukać innego zajęcia? Czasem wprowadzanie zmian w życiu zawodowym może wręcz wywoływać panikę, ale czasem nie ma lepszego wyjścia z danej sytuacji. Jeśli robisz to dobrze, wszystko będzie dobrze. Jeśli każdego dnia będziesz dawać nieco z siebie i skoncentrujesz się na pozytywnych stronach danej sytuacji, zanim uda Ci się coś zmienić, Twój dzisiejszy wkład zaowocuje lepszym jutrem. Kiedy już nadejdzie chwila, w której życie stworzy nowe możliwości, nieocenione mogą się okazać cechy, które wypracowujesz dzisiaj pokonując różne trudności. Złe samopoczucie jest zupełnie naturalne, uczucie smutku czasem również. Oczekiwanie doskonałego samopoczucia każdego dnia jest czymś zupełnie zawsze mają w sobie coś dobregoTrudności przynoszą za sobą negatywne emocje i uczucia, które skłaniają nas do zwracania uwagi wyłącznie na nich. Kiedy to jednak czynimy, przestajemy zdawać sobie sprawę z tego, że nawet najgorsze sytuacje mają w sobie coś pozytywnego. Dzięki nim czujemy się czasem zmuszeni zatrzymać i pomyśleć, czy rzeczywiście chcemy robić to, co robimy, czy potrzebujemy co pozytywne i negatywne uzupełnia się wzajemnie po to, byśmy mogli dać z siebie to, co w nas najlepsze. Gdyby tak nie było, nie moglibyśmy stale się rozwijać, poznawać, dostrzegać naszych słabości i stawać się jeszcze silniejszymi. Nie trać więc wszystko to, co uważasz za porażkę i wykorzystaj tak, aby czerpanie sił na nowo stało się możliwe. Kiedy skupisz się na tym, co w Tobie najlepsze, cuda podzieją się może Cię zainteresować ...
Jak, jak dalej żyćKiedy brak, brak już sił?Gdzie, gdzie jesteś ty?Co mam zrobić, powiedz mi?Daj, daj szanse miNiech znowu wrócą te piękne dniGdzie, gdzie jes
Nikt nie jest w stanie w pełni przygotować się na odejście najbliższych sobie osób, zwłaszcza rodziców. Potrzeba czasu, by pogodzić się ze stratą i nauczyć się żyć najbliższych osób, zwłaszcza rodziców, to wydarzenie, na które nigdy nie będziemy w pełni przygotowani. Nawet jeśli wiemy, że prędzej czy później ten moment nadejdzie, w żaden sposób nie ułatwia nam to życia po stracie. Wsparcie innych bliskich osób jest w trudnym czasie żałoby niezbędne, jednak nie są oni w stanie zastąpić tych, którzy dali Ci rodziców pozostawia po sobie pustkę, której nic nie jest w stanie wypełnić. Jedyne, co możemy zrobić to nauczyć się żyć z tą pustką i pozwolić sobie na ból. Warto zachować w pamięci wszystkie piękne wspomnienia. Dzisiaj porozmawiamy o tym, jak żyć dalej po stracie można przygotować się na śmierć rodzicówBól po stracie najbliższych jest proporcjonalny do tego, jak mocne były łączące nas z nimi więzi. Nawet jeśli przez jakiś czas nie byliście ze sobą tak blisko jak dawniej, w żaden sposób nie osłabiło to Waszej jesteśmy już dorosłymi ludźmi, ale często potrzebujemy oprzeć się na silnym ojcowskim ramieniu czy zapytać mamę o radę w ważnej życiowej która łączy nas z rodzicami, nie zawsze jest widoczna na pierwszy rzut oka, ale kształtuje to jacy jesteśmy w środku. To dzięki nim wyrośliśmy na dorosłych, szczęśliwych ludzi i właśnie dlatego, tak trudno jest nam się z nimi ból jest innyKażdy z nas inaczej przechodzi przez proces żałoby i w zupełnie inny sposób przeżywa swój ból. Żałoba ma jednak swoje etapy, które prędzej czy później musimy przejść, by móc żyć dalej. zaprzeczenie złość negocjacje depresja akceptacja Cały proces trwa raz krócej, raz dłużej. Niektórym wystarczy miesiąc, inni ze stratą mierzą się latami. Nie można jednak oceniać nikogo przez pryzmat jego reakcji na śmierć bliskiej osoby. Każdy z nas radzi sobie ze stratą na swój własny Twoje rodzeństwo reaguje na śmierć Waszych rodziców zupełnie inaczej niż Ty, nie powinnaś mieć im tego za złe. To, że ktoś nie okazuje swoich emocji lub okazuje je w bardzo egzaltowany sposób, może być jedyną znaną tej osobie drogą wyjścia z bój się rozmawiać, oglądać wspólnie zdjęć z wakacji… Pielęgnujcie wspomnienia o rodzicach, nie unikajcie trudnych jest, że czas leczy rany, chociaż nie oznacza to, że znikną one raz na zawsze. Każdego dnia będzie Ci jednak coraz łatwiej wrócić do normalnego funkcjonowania i żyć dalej, mając swoich rodziców w nie chcieliby, żeby Twój ból trwał wiecznieŚmierć rodziców pozostawia po sobie pustkę, której nigdy nie uda się w pełni wypełnić. Musisz jednak nauczyć się żyć na nowo i pozwolić sobie, by znów żyć szczęśliwie. Pamiętaj, że Twoi rodzice na pewno nie chcieliby, żeby Twój ból trwał wiecznie. Żaden rodzic nie chciałby, aby po jego odejściu w życiu jego dziecka dominował tylko smutek. Być może wydaje Ci się to trudne, ale spróbuj znowu zacząć się uśmiechać i w ten sposób odwdzięcz się rodzicom za lata troski i miłości. Wypełnij swoją głowę pozytywnymi wspomnieniami, myśl o cudownych chwilach, które spędziliście razem. Każde wspomnienie to emocjonalny prezent, pamiątka po zmarłych rodzicach. Jest to dziedzictwo, którego nie wolno Ci się wyprzeć, gdyż jest ono dowodem na Waszą wzajemną miłość. Nie odcinaj się od tego, gdyż nie jest to najlepszy sposób walki z bólem. Prędzej czy później nadejdzie moment pożegnania i śmierć zabierze kogoś, na czyje odejście nigdy nie byłaś w pełni gotowa. Znajdź w sobie siłę, która pozwoli Ci żyć dalej. Zachowaj wspomnienia, ale skup się na teraźniejszości i przyszłości. Twoi rodzice byliby z Ciebie może Cię zainteresować ...
. 340 13 798 796 435 255 797 340

jak dalej żyć kiedy brak już sił