Cukrzyca każdego typu, jest wyleczalna po zastosowaniu diety lekkiej, warzywa, kasze, soki warzywne, parę tygodni do kilku miesięcy i po problemie Elżbieta Proszę o wiadomość gdzie przyjmuje –adres i telefon.Jak się można umówić na wizytę
Ile dzieci ma cukrzycę?Czy można uniknac cukrzycy typu 1?Czy cukrzyca typu 1 będzie wyleczalna?Co niszczy cukrzyca typu 1?Jak wygląda życie z cukrzyca typu 1?Czy dzieci chorują na cukrzycę?Jaki procent ludzi ma cukrzycę?Czy niemowlę może mieć cukrzycę?Jak zdiagnozowac cukrzyce typu 1? skraca oczekiwaną długość życia u mężczyzn o ok. 11 lat, a u kobiet nawet o 13 lat – wynika z badań opublikowanych w Journal of the American Medical Association (JAMA). Z kolei inne badania sugerują, że wystarczy prawidłowo leczyć cukrzycę, aby uniknąć powikłań cukrzycowych i przedwczesnej śmierci. Ile dzieci ma cukrzycę? Ocenia się, że na świecie na cukrzycę typu I choruje 430 000 dzieci poniżej 15. roku życia, co roku diagnozuje się 65 000 nowych przypadków. Szczególnie niepokojący jest dynamiczny wzrost zachorowań wśród dzieci 0-4 lata. Czy można uniknac cukrzycy typu 1? Aktualnie nie ma skutecznej metody pozwalającej zapobiec rozwojowi cukrzycy typu 1. i rzadko kiedy udaje się ją rozpoznać we wczesnych etapach. Czy cukrzyca typu 1 będzie wyleczalna? Cukrzyca typu 1 to nieuleczalna choroba powodowana przez autoimmunologiczne niszczenie komórek trzustki wytwarzających insulinę. Co niszczy cukrzyca typu 1? Cukrzyca typu 1 jest przewlekłą chorobą z grupy zaburzeń metabolicznych, która charakteryzuje się występowaniem hiperglikemii, czyli podwyższonym stężeniem glukozy we krwi. Najczęstszą przyczyną cukrzycy typu 1 jest toczący się proces autoimmunologiczny, w którym układ odpornościowy atakuje i niszczy komórki trzustki. Jak wygląda życie z cukrzyca typu 1? Osoby z cukrzycą typu 1 powinny podejmować regularny wysiłek fizyczny. Jeśli przed zachorowaniem żyłeś trenując i szalejąc na desce, rowerze czy na bieżni – to również z cukrzycą powinieneś kontynuować! Poznaj historię Karoliny i Piotra, zobacz jak wygląda ich życie z cukrzycą. Czy dzieci chorują na cukrzycę? Chociaż chorobę tę kojarzymy głównie z osobami dorosłymi, to coraz częściej dotyka dzieci. Jak szacuje Międzynarodowa Federacja Diabetologiczna, obecnie na cukrzycę choruje 347 milionów osób, a do 2035 roku będzie ich 592 miliony. Jaki procent ludzi ma cukrzycę? W Polsce 3 miliony osób choruje na cukrzycę (9,1 % populacji). 90% zachorowań dotyczy cukrzycy której można zapobiegać! Szacuje się, że w 2035r. na świecie liczba chorych na cukrzycę będzie wynosić około 592 miliony. Czy niemowlę może mieć cukrzycę? Cukrzyca u niemowląt jest rzadkim zaburzeniem metabolicznym. U małych dzieci, najczęściej diagnozowana jest cukrzyca typu I, którą zalicza się do chorób autoimmunologicznych. Jak zdiagnozowac cukrzyce typu 1? Cukrzycę diagnozuje się w oparciu o glikemię przekraczającą normę w badaniu poziomu cukru we krwi na czczo (w dwukrotnych pomiarach) lub w teście doustnego obciążenia glukozą (OGGT). Dodatkowe badania w diagnostyce cukrzycy to oznaczanie ciał ketonowych we krwi, oznaczenie glukozy w moczu.
Aż u 72 proc. osób z grupy kontrolnej rozwinęła się cukrzyca typu 1. Z kolei wśród uczestników przyjmujących lek, zanotowano tylko 43 proc. przypadków cukrzycy. Co ciekawe, u pacjentów zażywających teplizumab kliniczna postać cukrzycy pojawiła się średnio o dwa później niż u badanych, którzy brali placebo. Może za­cznę od tego, że ten ar­ty­kuł nie jest dla ro­dzi­ców dzie­ci z cu­krzy­cą. Je­śli Wa­sze dziec­ko cho­ru­je na cu­krzy­cę typu 1, na pew­no wie­cie wszyst­ko, co jest tu na­pi­sa­ne a na­wet dużo wię­cej. Ten ar­ty­kuł po­wstał, by edu­ko­wać spo­łe­czeń­stwo, aby inni mo­gli zro­zu­mieć czym jest ta cho­ro­ba, wie­dzie­li na co zwró­cić uwa­gę u swo­ich dzie­ci (po­pu­la­cyj­nie, 1/250 dzie­ci ma szan­sę roz­wi­nąć cu­krzy­cę typu 1) i cze­go się spo­dzie­wać po roz­po­zna­niu. Bo nie­ste­ty, to nie jest tak, jak kie­dyś za­py­ta­ła mnie jed­na mama, gdy przyj­mo­wa­łam jej dziec­ko ze świe­żo roz­po­zna­ną cu­krzy­cą „czy­li te­raz nie bę­dzie mógł jeść cu­kru?” – pro­blem jest dużo po­waż­niej­szy i bar­dziej skom­pli­ko­wa­ny. Spis tre­ści: Co to jest cu­krzy­ca?Przy­czy­ny cu­krzy­cyOb­ja­wy cu­krzy­cy u dzie­ciCzym ob­ja­wia się kwa­si­ca ke­to­no­wa?Roz­po­zna­nie cho­ro­byCzy cu­krzy­ca u dzie­ci jest ule­czal­na? Co to jest cu­krzy­ca? Cu­krzy­ca jest cho­ro­bą, o któ­rej dużo się mówi. Jest naj­częst­szą cho­ro­bą me­ta­bo­licz­ną, jed­ną z cho­rób cy­wi­li­za­cyj­nych, za­zwy­czaj ko­ja­rzo­ną z oso­ba­mi oty­ły­mi i star­szy­mi. I jest w tym dużo praw­dy! Skąd się za­tem bio­rą dzie­ci cho­re na cu­krzy­cę? I czy cu­krzy­ca u dzie­ci to ta sama cho­ro­ba, któ­ra wy­stę­pu­je u osób star­szych? Żeby od­po­wie­dzieć Wam na te py­ta­nia za­cznę może od pod­staw, czy­li ma­łej lek­cji fi­zjo­lo­gii. Na pew­no sły­sze­li­ście o in­su­li­nie – część z Was w kon­tek­ście leku (cio­cia/bab­cia/wu­jek „bio­rą in­su­li­nę”), część w kon­tek­ście przy­pa­dłośc,i jaką jest co­raz bar­dziej zna­na i czę­ściej roz­po­zna­wa­na in­su­li­no­opor­ność. Ale czym w za­sa­dzie jest in­su­li­na? Jest to hor­mon wy­twa­rza­ny w przez trzust­kę (a kon­kret­nie ko­mór­ki beta wysp trzust­ki), któ­ry od­gry­wa za­sad­ni­czą rolę w me­ta­bo­li­zmie wę­glo­wo­da­nów (cu­krów), ale też bia­łek i tłusz­czów. Na­to­miast my sku­pi­my się dziś na związ­ku in­su­li­ny z wę­glo­wo­da­na­mi. Wszyst­kie wę­glo­wo­da­ny, któ­re zja­da­my są w efek­cie prze­kształ­ca­ne do cu­kru pro­ste­go – glu­ko­zy. Uprasz­cza­jąc moż­na po­wie­dzieć, że in­su­li­na jest pro­du­ko­wa­na w od­po­wie­dzi na wzrost stę­że­nia glu­ko­zy we krwi (gli­ke­mii) a jej dzia­ła­nie po­le­ga na jego ob­ni­że­niu. In­su­li­na ob­ni­ża gli­ke­mię dzia­ła­jąc na róż­ne ko­mór­ki – mię­śnio­we (mio­cy­ty), wą­tro­by (he­pa­to­cy­ty) czy tłusz­czo­we (adi­po­cy­ty) i zwięk­sza­jąc trans­port glu­ko­zy do ich wnę­trza. Ko­mór­ki w ten spo­sób mogą czer­pać ener­gię z do­star­czo­nej do ich wnę­trza glu­ko­zy i prze­zna­czać ją na speł­nia­nie swo­ich funk­cji lub ma­ga­zy­no­wać (jak w przy­pad­ku ko­mó­rek tłusz­czo­wych). Jest kil­ka ty­pów cu­krzy­cy, ale dwa głów­ne to: cu­krzy­ca typu 1 (naj­częst­sza u dzie­ci),cu­krzy­ca typu 2 (wy­stę­pu­ją­ca głów­nie u do­ro­słych, sta­no­wi ok. 80% wszyst­kich cu­krzyc). Te 2 typy mają od­mien­ne pa­to­me­cha­ni­zmy po­wsta­wa­nia. W cu­krzy­cy typu 1 bra­ku­je in­su­li­ny, a w cu­krzy­cy typu 2 in­su­li­na jest, ale ko­mór­ki, na któ­re po­win­na dzia­łać nie od­po­wia­da­ją tak jak po­win­ny – są opor­ne na jej dzia­ła­nie. Jest to oczy­wi­ście duże uprosz­cze­nie, gdyż w cu­krzy­cy typu 2 przy­czy­ną może być ge­ne­tycz­nie uwa­run­ko­wa­ne za­bu­rze­nie w wy­dzie­la­niu in­su­li­ny, co wię­cej, na­wet je­śli pier­wot­ną przy­czy­ną jest in­su­li­no­opor­ność to po pew­nym cza­sie wzmo­żo­ne­go wy­dzie­la­nia in­su­li­ny przez ko­mór­ki beta do­cho­dzi do ich „wy­czer­pa­nia” i rów­nież bra­ku­je in­su­li­ny. Jed­nak po­nie­waż ar­ty­kuł ma się sku­pić na cu­krzy­cy typu 1, po­zwo­li­łam so­bie to uprosz­cze­nie za­sto­so­wać. Przy­czy­ny cu­krzy­cy Tak­że wróć­my do cu­krzy­cy typu 1. Dla­cze­go ko­mór­ki beta w wy­spach trzust­ki prze­sta­ją pro­du­ko­wać in­su­li­nę? Dzie­je się tak, gdyż same wy­spy zo­sta­ją znisz­czo­ne przez pro­ce­sy au­to­im­mu­no­lo­gicz­ne. Zna­czy to, że nasz or­ga­nizm pro­du­ku­je prze­ciw­cia­ła prze­ciw­ko wła­snym ko­mór­kom – w tym przy­pad­ku ko­mór­kom trzust­ki od­po­wie­dzial­nym za pro­duk­cję in­su­li­ny. W przy­pad­ku cu­krzy­cy typu 1, jak więk­szo­ści cho­rób au­to­im­mu­no­lo­gicz­nych, nie wie­my do koń­ca dla­cze­go do­cho­dzi do au­to­agre­sji aku­rat u da­ne­go pa­cjen­ta. Stwier­dzo­no pew­ną pre­dys­po­zy­cję ge­ne­tycz­ną (zna­ne są geny, któ­rych obec­ność zwięk­sza ry­zy­ko za­cho­ro­wa­nia) oraz czę­sto ob­ser­wu­je się zwią­zek z wcze­śniej­szym za­cho­ro­wa­niem na in­fek­cję wi­ru­so­wą czy bak­te­ryj­ną z ga­tun­ku My­co­pla­sma. War­to też wie­dzieć, że za­cho­ro­wa­nie na jed­ną cho­ro­bę au­to­im­mu­no­lo­gicz­ną, może zwięk­szać ry­zy­ko ko­lej­nej (np. cu­krzy­ca typu 1, cho­ro­ba Ha­shi­mo­to i ce­lia­kia mają taki zwią­zek), dla­te­go też dzie­ci z cu­krzy­cą typu 1 mają re­gu­lar­nie wy­ko­ny­wa­ne ba­da­nia pod ką­tem in­nych cho­rób z au­to­agre­sji. Ale i dzie­ci ze stwier­dzo­ną inną cho­ro­bą au­to­im­mu­no­lo­gicz­ną (oraz cho­ry­mi na cu­krzy­cę typu 1 człon­ka­mi ro­dzi­ny ze wzglę­du na pre­dys­po­zy­cję ge­ne­tycz­ną) mają więk­sze od po­pu­la­cyj­ne­go ry­zy­ko roz­wi­nię­cia cu­krzy­cy typu 1. Wra­ca­jąc do nisz­cze­nia ko­mó­rek trzust­ki przez au­to­prze­ciw­cia­ła. Pro­ces ten za­cho­dzi stop­nio­wo i kie­dy znisz­cze­niu ule­gnie 80% ko­mó­rek beta, za­czy­na­ją się po­ja­wiać ob­ja­wy zwią­za­ne z hi­per­gli­ke­mią (zbyt wy­so­kim stę­że­niem glu­ko­zy we krwi). Ob­ja­wy cu­krzy­cy u dzie­ci zwięk­szo­ne od­da­wa­nie mo­czu – jest zwią­za­ne z prze­cho­dze­niem glu­ko­zy do mo­czu; glu­ko­za jest sub­stan­cją osmo­tycz­nie czyn­ną, więc „cią­gnie” za sobą wodę po­wo­du­jąc zwięk­sze­nie ob­ję­to­ści wy­da­la­ne­go mo­czu*,wzmo­żo­ne pra­gnie­nie – jest kon­se­kwen­cją utra­ty wody z mo­czem; dzie­ci nie­raz wy­pi­ja­ją po kil­ka (a na­wet kil­ka­na­ście!) li­trów pły­nów dzien­nie*,zwięk­szo­ny ape­tyt – wy­ni­ka z tego, że gdy bra­ku­je in­su­li­ny, glu­ko­za nie może do­stać się do wnę­trza ko­mó­rek, a więc mimo jej wy­so­kie­go stę­że­nia, tkan­ki „gło­du­ją” co pro­wa­dzi do ko­lej­nych ob­ja­wów,sen­ność, osła­bie­nie,utra­ta masy cia­ła (po­mi­mo zja­da­nia du­żych ilo­ści po­kar­mów). Do­dat­ko­wo dziec­ko z cu­krzy­cą może mieć pre­dys­po­zy­cję do za­ka­żeń i za­bu­rzeń go­je­nia. Nie­po­ko­ją­ce mogą być na­si­lo­ne lub trud­no le­czą­ce się zmia­ny grzy­bi­cze lub rop­ne – u dziew­czy­nek np. cha­rak­te­ry­stycz­ne są grzy­bi­cze in­fek­cje sro­mu. Dla­te­go ta­kie in­fek­cje u ma­łych dziew­czy­nek lub na­wra­ca­ją­ce u na­sto­la­tek czy do­ro­słych ko­biet po­win­ny za­wsze wzbu­dzić czuj­ność pod ką­tem nie­roz­po­zna­nej cu­krzy­cy. Ile pły­nów po­win­no przyj­mo­wać dziec­ko? *Je­śli za­sta­na­wia­cie się te­raz czy Wa­sze dziec­ko nie pije/siu­sia za dużo, to po­sta­ram się przy­bli­żyć ja­kie ilo­ści po­win­no wy­pi­jać dziec­ko i ile po­win­no od­da­wać mo­czu. Za­po­trze­bo­wa­nie na pły­ny moż­na orien­ta­cyj­nie ob­li­czyć na pod­sta­wie masy cia­ła dziec­ka – 100ml/kg na pierw­sze 10 kg, 50ml/kg na dru­gie 10 kg i 20 ml/kg po­wy­żej 20 kg. Dla przy­kła­du: 8 ki­lo­gra­mo­we dziec­ko po­win­no wy­pi­jać ok. 8×100 ml = 800 ml pły­ ki­lo­gra­mo­we dziec­ko po­win­no wy­pi­jać ok. 10×100 ml + 6x50ml = 1300 ml pły­ ki­lo­gra­mo­we dziec­ko po­win­no wy­pi­jać ok. 10×100 ml + 10x50ml + 15x20ml = 1800 ml pły­nów. U ma­łych nie­mow­ląt kar­mio­nych wy­łącz­nie mle­kiem wzór ten nie jest to do koń­ca mia­ro­daj­ny, gdyż ich za­po­trze­bo­wa­nie na mle­ko wy­ni­ka bar­dziej z za­po­trze­bo­wa­nia na ka­lo­rie i wy­no­si orien­ta­cyj­nie 150ml mle­ka/ki­lo­gram. Waż­ne też, że w przy­pad­ku ob­ja­wo­wej cu­krzy­cy te ob­ję­to­ści nie są trosz­kę więk­sze. 35 ki­lo­gra­mo­we dziec­ko z nie­le­czo­ną cu­krzy­cą nie bę­dzie piło 1900 ml a ra­czej wspo­mnia­ne wy­żej kil­ka li­trów. Z ko­lei pra­wi­dło­wa diu­re­za u dzie­ci wy­no­si oko­ło 1-2 ml/kg/godz. u nie­mow­ląt i 0,5-1ml/kg/godz. u dzie­ci star­szych. Na­to­miast w przy­pad­ku cu­krzy­cy te ob­ję­to­ści są na­wet kil­ku­krot­nie więk­sze rzę­du 5ml/kg/godz i wię­cej. Czym ob­ja­wia się kwa­si­ca ke­to­no­wa? Or­ga­nizm nie mo­gąc czer­pać ener­gii z glu­ko­zy za­czy­na ko­rzy­stać z al­ter­na­tyw­nych szla­ków me­ta­bo­licz­nych i zu­ży­wać duże ilo­ści tłusz­czów. Efek­tem ich roz­pa­du są cia­ła ke­to­no­we, któ­re po­ja­wia­jąc się w krwi a na­stęp­nie w mo­czu mogą po­wo­do­wać kwa­si­cę ke­to­no­wą – stan bez­po­śred­nie­go za­gro­że­nia ży­cia w któ­rym dziec­ko wy­ma­ga na­tych­mia­sto­wej in­ter­wen­cji w ośrod­ku re­fe­ren­cyj­nym, nie­rzad­ko w od­dzia­le in­ten­syw­nej te­ra­pii. Może ona pro­wa­dzić do obrzę­ku mó­zgu a na­wet zgo­nu, dla­te­go tak waż­ne jest, aby roz­po­znać cu­krzy­cę wcze­śniej. Do ob­ja­wów kwa­si­cy ke­to­no­wej na­le­żą: cięż­kie od­wod­nie­nie,czę­ste wy­mio­ty,za­czer­wie­nie­nie po­licz­ków,za­pach ace­to­nu (zgni­łych ja­błek) z ust,za­bu­rze­nia od­dy­cha­nia (prze­czy­taj, jak po­win­no prze­bie­gać pra­wi­dło­we od­dy­cha­nie u dziec­ka) – od­dech Kus­smau­la, cha­rak­te­ry­zu­ją­ca się dużą czę­sto­tli­wo­ścią od­de­chów i dużą ob­ję­to­ścią wdy­cha­ne­go po­wie­trza – wy­glą­da jak głę­bo­kie wes­tchnie­nia,za­bu­rze­nia świa­do­mo­ści (dez­orien­ta­cja, pod­sy­pia­nie lub rzad­ko śpiącz­ka). Nie­ste­ty, pra­wie 1/3 dzie­ci (i na­wet do 70% w przy­pad­ku dzie­ci do 3. rż) ma roz­po­zna­ną cu­krzy­cę do­pie­ro na eta­pie kwa­si­cy. Dla­te­go też moi dro­dzy, wróć­cie jesz­cze raz do ob­ja­wów, bo im więk­sza część spo­łe­czeń­stwa bę­dzie je zna­ła, tym więk­sze praw­do­po­do­bień­stwo, że w ra­zie wy­stą­pie­nia ich u ja­kie­goś dziec­ka ktoś mą­dry pod­su­nie po­mysł, żeby udać się do le­ka­rza i zmie­rzyć dziec­ku po­ziom cu­kru. No do­brze, ale po­wiedz­my, że tak się zda­rzy­ło, u dziec­ka z ob­ja­wa­mi lub zu­peł­nie przy­pad­ko­wo (np. przy po­dej­rze­niu za­ka­że­nia ukła­du mo­czo­we­go wy­ko­na­no ba­da­nie ogól­ne mo­czu, w któ­rym stwier­dzo­no obec­ność glu­ko­zy – glu­ko­zu­rię a na­stęp­nie zle­co­no po­miar we krwi) stwier­dzo­no hi­per­gli­ke­mię (pod­wyż­szo­ny po­ziom cu­kru we krwi) – co da­lej? To za­le­ży od wy­wia­du i sta­nu dziec­ka. Le­karz może za­le­cić wy­ko­na­nie po­wtór­nych ba­dań ce­lem po­twier­dze­nia pod­wyż­szo­nej gli­ke­mii (np. je­śli nie wia­do­mo czy dziec­ko było na czczo a nie ma żad­nych ob­ja­wów) lub od razu skie­ro­wać do dal­szej dia­gno­sty­ki. W przy­pad­ku dzie­ci z kwa­si­cą oczy­wi­ście są one na­tych­miast trans­por­to­wa­ne do od­po­wied­nie­go szpi­ta­la. Roz­po­zna­nie cu­krzy­cy u dzie­ci Je­śli po­dej­rze­nie cu­krzy­cy się po­twier­dzi, ta­kie dziec­ko tra­fia do szpi­ta­la. I tu jest naj­więk­sza róż­ni­ca mię­dzy cu­krzy­cą u dzie­ci a cu­krzy­cą u do­ro­słych. Mój mąż nig­dy nie po­tra­fił zro­zu­mieć dla­cze­go ja pra­cu­jąc w od­dzia­le ogól­no­pe­dia­trycz­nym nie le­czę cu­krzyc. Bo prze­cież oni (in­ter­ni­ści) na każ­dym od­dzia­le zaj­mu­ją się cu­krzy­cą. Nie tyl­ko na od­dzia­łach dia­be­to­lo­gii. Ba! Star­sza oso­ba może mieć roz­po­zna­ną i le­czo­ną cu­krzy­cę w 100% am­bu­la­to­ryj­nie! Wy­ni­ka to z od­mien­nej spe­cy­fi­ki ty­pów cu­krzy­cy i tem­pa roz­wo­ju ob­ja­wów. U osób star­szych in­su­li­no­opor­ność może na­ra­stać la­ta­mi, czę­sto za­czy­na się le­cze­nie od le­ków do­ust­nych, któ­re nie mają za­sto­so­wa­nia w cu­krzy­cy typu 1. A więc tak – dziec­ko z cu­krzy­cą musi tra­fić do ośrod­ka re­fe­ren­cyj­ne­go. Dla­cze­go? Nie cho­dzi tyl­ko o to, że nikt inny się na tym nie zna. Dla przy­kła­du, kie­dy jesz­cze pra­co­wa­łam w szpi­ta­lu po­wia­to­wym, wszyst­kie tra­fia­ją­ce do nas dzie­ci z kwa­si­cą ke­to­no­wą były od­sy­ła­ne na­tych­miast do mo­jej obec­nej Kli­ni­ki. Na­to­miast przy­szła do nas do pra­cy ko­le­żan­ka, któ­ra ukoń­czy­ła spe­cja­li­za­cję wła­śnie w miej­scu gdzie pra­cu­ję obec­nie i wie­lo­krot­nie na dy­żu­rach te kwa­si­ce wy­rów­ny­wa­ła. Za­py­ta­łam jej cze­mu, sko­ro się na tym zna, nie mo­gli­by­śmy le­czyć tych dzie­ci u nas. Od­po­wie­dzia­ła mi wte­dy, że nie wy­star­czy wie­dzieć co ro­bić, trze­ba mieć do tego jesz­cze całe za­ple­cze. Wte­dy nie do koń­ca ro­zu­mia­łam tę od­po­wiedź. Zro­zu­mia­łam kie­dy sama za­czę­łam dy­żu­ro­wać w od­dzia­le dia­be­to­lo­gii. Nie wy­star­czy mieć in­su­li­ny, po­trzeb­ny jest sprzęt, do­świad­czo­ne pie­lę­gniar­ki, za­ple­cze OIO­Mo­we i cały ze­spół, któ­ry po­tem dziec­kiem się zaj­mu­je… Po­stę­po­wa­nie po przy­ję­ciu do szpi­ta­la za­le­ży przede wszyst­kim od sta­nu, w ja­kim tra­fia dziec­ko. Je­śli ma kwa­si­cę – jest wy­rów­ny­wa­na w wa­run­kach in­ten­syw­ne­go nad­zo­ru lub wręcz OIOM. Je­śli nie ma, lub już jest wy­rów­na­na, za­czy­na się cały pro­ces… lecz­ni­czo-edu­ka­cyj­ny! Tak, edu­ka­cyj­ny. Samo po­da­wa­nie in­su­li­ny przez per­so­nel nie wy­star­czy. W na­szej Kli­ni­ce dzie­ci ze świe­żo roz­po­zna­ną cu­krzy­cą prze­by­wa­ją za­zwy­czaj 2-3 ty­go­dnie. Cze­mu tak dłu­go? Bo przede wszyst­kim mu­szą się na­uczyć swo­jej cho­ro­by. Zro­zu­mieć ją i na­uczyć się z nią ra­dzić. Ze­spół zaj­mu­ją­cy się dziec­kiem z cu­krzy­cą to nie tyl­ko le­ka­rze i pie­lę­gniar­ki. Ale też die­te­ty­cy czy psy­cho­lo­dzy. Roz­po­zna­nie czę­sto jest szo­kiem dla ca­łej ro­dzi­ny. Czy cu­krzy­ca u dzie­ci jest ule­czal­na? Cu­krzy­ca jest cho­ro­bą na całe ży­cie, dziec­ko do koń­ca ży­cia bę­dzie mu­sia­ło brać in­su­li­nę, pil­no­wać die­ty. Sama cho­ro­ba może da­wać groź­ne po­wi­kła­nia. Za­rów­no dzie­ci (te star­sze) jak i ro­dzi­ce prze­cho­dzą wie­le szko­leń z róż­nych aspek­tów cho­ro­by. Np. mu­szą się na­uczyć ob­li­cza­nia da­wek in­su­li­ny. U zdro­wej oso­by trzust­ka na pod­sta­wie gli­ke­mii au­to­ma­tycz­nie wy­da­ła od­po­wied­nią ilość in­su­li­ny. Pa­cjent z cu­krzy­cą musi prze­wi­dzieć ile tej in­su­li­ny so­bie po­dać w za­leż­no­ści od tego co bę­dzie jadł. Ob­li­cza się to na pod­sta­wie tzw. wy­mien­ni­ków wę­glo­wo­da­no­wych. Wy­mien­nik wę­glo­wo­da­no­wy (1WW) to jed­nost­ka stwo­rzo­na spe­cjal­nie dla dia­be­ty­ków. W przy­bli­że­niu od­po­wia­da ilo­ści pro­duk­tu za­wie­ra­ją­cej 10 g wę­glo­wo­da­nów przy­swa­jal­nych. Każ­dy pa­cjent ma in­dy­wi­du­al­nie do­bie­ra­ną ilość in­su­li­ny po­trzeb­ną aby utrzy­mać pra­wi­dło­wy po­ziom cu­kru po zje­dze­niu 1 wy­mien­ni­ka. I tak wie­dząc jaka to jest ilość, ob­li­cza ilość wy­mien­ni­ków z ja­kich skła­da się po­si­łek, mno­ży i wy­li­cza daw­kę in­su­li­ny jaką musi so­bie po­dać do po­sił­ku. To oczy­wi­ście w du­żym uprosz­cze­niu, bo są jesz­cze wy­mien­ni­ki biał­ko­wo-tłusz­czo­we (1WBT) plus je­śli wyj­ścio­wo przed po­sił­kiem gli­ke­mia jest za wy­so­ka na­le­ży do in­su­li­ny wy­li­czo­nej „na po­si­łek” do­dać jesz­cze ko­rek­tę. Brzmi skom­pli­ko­wa­nie? Dla­te­go wła­śnie pa­cjen­ci mu­szą się tego na­uczyć. Na szczę­ście w dzi­siej­szych cza­sach tech­no­lo­gia przy­cho­dzi dia­be­ty­kom na po­moc – do­stęp­ne są apli­ka­cje na te­le­fon, któ­re po­ma­ga­ją w okre­śla­niu wy­mien­ni­ków wę­glo­wo­da­no­wych. Ale na tym eta­pie szko­le­nie się nie koń­czy. W Pol­sce pa­cjen­ci do 26. rż. mają re­fun­do­wa­ne tzw. pom­py in­su­li­no­we. Są to urzą­dze­nia, któ­re przy jed­nym wkłu­ciu po­zwa­la­ją na wie­lo­krot­ne po­da­wa­nie in­su­li­ny – za­rów­no w sta­łym po­wol­nym wle­wie (baza) jak i do po­sił­ków (bo­lu­sy). Skła­da­ją się z igły, dre­nu i sa­me­go urzą­dze­nia wiel­ko­ści mniej wię­cej po­ło­wy smart­fo­na (no, tyl­ko tro­chę grub­sze­go). Po­nie­waż wkłu­cie jest na sta­łe, pa­cjent musi mieć za­wsze pom­pę przy so­bie, a w za­sa­dzie przy cie­le. Naj­czę­ściej no­szo­na jest przy­pię­ta do pa­ska, lub, zwłasz­cza u młod­szych dzie­ci, na spe­cjal­nych pa­skach no­szo­nych pod ubra­niem. Jest to cu­dow­na al­ter­na­ty­wa dla pe­nów (au­to­ma­tycz­nych wstrzy­ki­wa­czy), któ­re wy­ma­ga­ją wie­lo­krot­nych za­strzy­ków. Wy­obraź­cie so­bie, że ta­kie dziec­ko z cu­krzy­cą musi do­stać prak­tycz­nie tyle razy in­su­li­nę, ile zja­da po­sił­ków. A je­śli do tego do­da­my po­mia­ry cu­kru – ukłu­cia pal­ca przed każ­dym po­sił­kiem albo i czę­ściej? Tych drob­nych ukłuć robi się bar­dzo dużo, co w przy­pad­ku dzie­ci nie jest bez zna­cze­nia. Na­wet je­śli uży­wa­ne w pe­nach czy glu­ko­me­trach igieł­ki są cie­niut­kie. Ko­lej­ną re­wo­lu­cją są urzą­dze­nia do sta­łe­go mo­ni­to­ro­wa­nia gli­ke­mii. Są to czuj­ni­ki (sen­so­ry) cie­niut­kie jak włos elek­tro­dy, wstrzy­ki­wa­ne pod skó­rę, któ­re mie­rzą po­ziom cu­kru a od­czy­tu do­ko­nu­je się np. przy­kła­da­jąc smart­fon z od­po­wied­nią apli­ka­cją do miej­sca, w któ­rym jest czuj­nik lub ko­rzy­sta­jąc z trans­mi­te­rów prze­sy­ła­ją­cych dane np. bez­po­śred­nio do pom­py. Dzię­ki temu moż­na zna­czą­co zmniej­szyć ilość ukłuć pal­ca. Nie­ste­ty, czuj­ni­ki te nie są jesz­cze w peł­ni re­fun­do­wa­ne, a koszt mie­sięcz­ny ko­rzy­sta­nia z nich to oko­ło kil­ku­set zło­tych. Ale wra­ca­jąc do szko­le­nia – ro­dzi­ce mu­szą się na­uczyć też ko­rzy­sta­nia z pom­py. Nie tyl­ko sa­mej ob­słu­gi, zmia­ny da­wek, zwięk­sza­nia, zmniej­sza­nia czy wstrzy­my­wa­nia bazy, ale i moż­li­wych pro­ble­mów, ja­kie mogą wy­stą­pić w trak­cie użyt­ko­wa­nia jak choć­by za­tka­nie wkłu­ tym uczą się o sy­tu­acjach, któ­re zmie­nia­ją za­po­trze­bo­wa­nie na in­su­li­nę (in­fek­cje, wy­si­łek fi­zycz­ny) czy po­stę­po­wa­nia w przy­pad­ku ostrych po­wi­kłań, ta­kich jak hi­po­gli­ke­mia (nie­do­cu­krze­nie), hi­per­gli­ke­mia, kwa­si­ca. Te wszyst­kie umie­jęt­no­ści musi na­być ro­dzic (albo dziec­ko w przy­pad­ku na­sto­lat­ków) za­nim opu­ści od­dział dia­be­to­lo­gii tak, aby mógł so­bie ra­dzić sam po wyj­ściu ze szpi­ta­ pa­cjen­ci po wy­pi­sie są pod opie­ką dia­be­to­lo­ga, zgła­sza­ją się na okre­so­we kon­tro­le, mają wy­ko­ny­wa­ne ba­da­nia w kie­run­ku ewen­tu­al­nych po­wi­kłań czy cho­rób współ­ist­nie­ją­cych i tak na­praw­dę uczą się całe ży­cie. Może war­to jesz­cze do­dać, że czę­sto po roz­po­zna­niu na­stę­pu­je okres „po­pra­wy”. Jest to zwią­za­ne z tym, że część ko­mó­rek wysp beta jesz­cze funk­cjo­nu­je, już jest wdro­żo­ne le­cze­nie i za­po­trze­bo­wa­nie na in­su­li­nę może się zna­czą­co zmniej­szyć. Jed­nak nie jest to wy­le­cze­nie! Ten okres, zwa­ny „mie­sią­cem mio­do­wym” nie­ste­ty mija i pa­cjent wra­ca do peł­nej in­su­li­no­te­ra­pii. Jak wi­dzi­cie opie­ka nad pa­cjen­tem z cu­krzy­cą to dość skom­pli­ko­wa­na spra­wa dla­te­go też nie je­stem w sta­nie opi­sać Wam szcze­gó­łów dia­gno­sty­ki czy le­cze­nia. Bo wy­szło­by z tego pół pod­ręcz­ni­ka! Zresz­tą ro­dzi­ce dzie­ci z cu­krzy­cą otrzy­mu­ją te szcze­gó­ło­we in­for­ma­cje w trak­cie szko­le­nia, dla­te­go uwa­żam, że po­da­wa­nie ich w tym ar­ty­ku­le nie ma sen­su. Naj­waż­niej­sze, żeby mieć ogól­ne po­ję­cie i znać ob­ja­wy mo­gą­ce su­ge­ro­wać cho­ro­bę tak, aby roz­po­znać ją na czas, jak już pi­sa­łam wy­żej. A czy cu­krzy­cy moż­na za­po­biec? Na pew­no tej typu 2 – po­przez od­po­wied­nią die­tę, ak­tyw­ność fi­zycz­ną i utrzy­my­wa­nie pra­wi­dło­wej masy cia­ła moż­na zmniej­szyć ry­zy­ko za­cho­ro­wa­nia. A cu­krzy­cy typu 1? Przez wie­le lat uwa­ża­no, że nie. Na­to­miast w chwi­li obec­nej to­czy się duże wie­lo­ośrod­ko­we (w wie­lu kra­jach, w tym w Pol­sce) ba­da­nie „Świat bez je­dyn­ki”. Jego ce­lem jest spraw­dze­nie czy po­da­wa­nie dzie­ciom z grup pod­wyż­szo­ne­go ry­zy­ka do­ust­nej in­su­li­ny jesz­cze przed roz­po­czę­ciem nisz­cze­nia ko­mó­rek beta trzust­ki, może nie­ja­ko „na­uczyć” or­ga­nizm jak wy­glą­da pra­wi­dło­wa czą­stecz­ka in­su­li­ny i za­po­biec nisz­cze­niu pro­du­ku­ją­cych ją ko­mó­rek teza się spraw­dzi, bę­dzie to ol­brzy­mi prze­łom w dia­be­to­lo­gii!W Pol­sce pro­gram jest pro­wa­dzo­ny przy udzia­le In­sty­tu­tu Mat­ki i Dziec­ka oraz Kli­ni­ki Dia­be­to­lo­gii Dzie­cię­cej i Pe­dia­trii War­szaw­skie­go Uni­wer­sy­te­tu Me­dycz­ne­go, są do nie­go kwa­li­fi­ko­wa­ne nie­mow­lę­ta, u któ­rych na pod­sta­wie ba­dań prze­sie­wo­wych po­bra­nych po uro­dze­niu stwier­dzo­no po­nad 10% ry­zy­ko za­cho­ro­wa­nia na cu­krzy­cę typu 1 do 6. roku ży­cia. Rozwój cukrzycy typu 2. Cukrzyca jest chorobą postępującą, jej rozwój przebiega stopniowo. Na początku mamy do czynienia z otyłością oraz genetycznie uwarunkowanym zaburzeniem produkcji i/lub wydzielania insuliny. Oznacza to, że insulina jest produkowana przez trzustkę, ale jej wydzielanie nie przebiega, tak jak u osoby zdrowej Dużo czytam na temat tej choroby, ponieważ na cukrzycę typu 1 choruje moja córka, ma 4,5 roku. Słyszałam też, że naukowcy pracują nad lekami, które mają zachamować tę chorobę. Czy to jest możliwe, czy będziemy się tylko łudzić nadzieją? Pozdrawiam. KOBIETA ponad rok temu Jak wstrzykiwać insulinę? Cukrzyca wykrywana jest u coraz większej ilości osób. To obecnie jedna z najczęściej występujących chorób. Wyróżniamy kilka typów tego schorzenia. Sprawdź, czego jeszcze warto dowiedzieć się o cukrzycy. Zapoznaj się z isntrukcją wstrzykiwania insuliny. Witam! Dzięki badaniom naukowców coraz więcej wiadomo o tym, jak dochodzi do rozwoju cukrzycy typu 1. Stwarza to możliwości opracowania nowych metod leczenia. Próby dotyczą leków hamujących uszkodzenie komórek beta trzustki (produkujących insulinę), leków wpływających na układ odpornościowy chorych osób, niszczący te komórki. Trwają prace nad terapią genową, obiecujące są wyniki przeszczepów wysp trzustkowych. Szanse chorych osób na uniknięcie codziennych wstrzyknięć rosną. Nie wiadomo, niestety, czy i kiedy leczenie insuliną przestanie być podstawą terapii. Pozdrawiam. 0 Jednym z powszechnych komplikacji zaburzeń gospodarki węglowodanowej jest polineuropatia cukrzycowa. Neuropatia może przebiegać skrycie lub ujawniać się w różnie długim okresie od momentu rozpoznania cukrzycy. Częstość występowania neuropatii cukrzycowej dotyczy do 90% wszystkich chorych na cukrzycę, a około 10% ma kliniczne objawy neuropatii jeszcze przed postawieniem rozpoznania cukrzycy. Najczęściej pierwszym i głównym objawem jest ostry, piekący i przeszywający ból zlokalizowany jako „ skarpetki”. Bólom towarzyszy mrowienie i drętwienie kończyn, uczucie ich oziębienia, często przeczulica skóry kiedy to lekki dotyk powoduje ból. Po pewnym czasie pojawiają się zaburzenia czucia w kończynach. Objawy nasilają się nocą. Diagnostyką i leczeniem zajmują się niektórzy neurolodzy. Proszę pamiętać o kontroli. 0 Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Cukrzyca typu 1 i prawidłowy poziom glukozy po stosowaniu insuliny – odpowiada Lek. Jacek Ławnicki Cukrzyca typy 1 i wynik badań na obecność przeciwciał przeciw komórkom wysp trzustkowych – odpowiada Milena Lubowicz Kiedy w przypadku osoby chorej na cukrzycę trzeba zastosować insulinę? – odpowiada Dr n. med. Marek Derkacz Czy cukrzyca typu 2 może się przekształcić w typ 1? – odpowiada Mgr Joanna Wardenga Możliwość wyleczenia cukrzycy – odpowiada Mgr inż. Agnieszka Kopacz Czy poziom HbA1c wskazuje na cukrzycę? – odpowiada Lek. Joanna Gładczak Cukrzyca typu 1 i przyjmowanie insuliny oraz Siofor – odpowiada Lek. Paweł Baljon Dlaczego zmieniono mi lek na cukrzycę? – odpowiada Piotr Pilarski Podwyższony poziom ALAT a cukrzyca – odpowiada dr n. med Monika Łukaszewicz Cukrzyca a niski pozimom potasu – odpowiada Lek. Małgorzata Waszkiewicz artykuły Cukrzyca typu 2. – chudnięcie. Nagła utrata masy ciała (przy normalnym odżywianiu) to objaw charakterystyczny raczej dla cukrzycy typu 1. Chudnięcie w cukrzycy typu 2. może wynikać z niedoboru insuliny – z tego powodu glukoza nie trafia do komórek (przestaje być paliwem energetycznym). Inną przyczyną chudnięcia może być
Cukrzyca typu I ujawnia się zwykle (choć nie jest to zasadą) u ludzi młodych lub dzieci. W tym typie cukrzycy trzustka jest uszkodzona przez proces chorobowy i nie produkuje insuliny. Zaczyna się zwykle od bardzo dużego pragnienia. Dziecko nie rozstaje się z butelką wody. Potem chudnie, ale przecież dziecko rośnie i dużo się rusza. Niepokój u rodziców budzi dopiero zmiana zachowania – dotąd radosne i energiczne, staje się ospałe, wycofane i osowiałe. Warto być czujnym rodzicem Cukrzyca I typu bardzo często rozwija się na podłożu autoimmunologicznym. Oznacza to, że układ odpornościowy zwraca się przeciwko własnym tkankom i komórkom, w konsekwencji je niszcząc. Uszkodzone zostają komórki trzustki, odpowiadające za prawidłowe wydzielanie insuliny. Diabetolodzy zgodnie przyznają: cukrzycę w dzisiejszych czasach jest łatwo rozpoznać – charakterystyczne objawy są sygnałem, że należy wykonać podstawowe badania biochemiczne. Najbardziej istotne są wyniki badań określające poziom cukru we krwi, jak również proste badanie moczu na obecność glukozy. Zdarza się jednak, że pierwsze objawy cukrzycy są bagatelizowane albo mylone z innymi schorzeniami wieku dziecięcego, takimi jak zakażenia dróg oddechowych, infekcje, zakażenia grzybicze. Opracuj plan dietetyczny Żywienie dzieci z cukrzycą powinno być dobrze zaplanowane i dostosowywane do wieku, zapotrzebowania na składniki odżywcze – w celu utrzymania prawidłowej masy ciała i wzrostu. Każde dziecko powinno mieć opracowany grafik żywieniowy. Dieta dziecka powinna składać się z 3 głównych posiłków i zdrowych przekąsek. Posiłki powinny być spożywane regularnie co 3–4 godziny, by uniknąć spadków poziomu glukozy we krwi. Należy zaznaczyć, że po wysiłku fizycznym należy spożyć dodatkową przekąskę. Poziom glukozy powinien być sprawdzany glukometrem min. 4 razy dziennie – przed śniadaniem, obiadem, kolacją, przed snem. Czasami, pod wpływem zbyt dużej dawki insuliny, może dojść do nadmiernego spadku poziomu glukozy we krwi; chorzy muszą wtedy przyjąć dodatkową porcję cukrów, np. zjeść baton musli, wypić szklankę świeżo wyciśniętego soku. W żadnym wypadku nie mogą to być chipsy, paluszki, czekolada, batony czekoladowe, ciasta i inne produkty o dużej zawartości niezdrowego i utajonego tłuszczu oraz cukru. Ich wartość odżywcza jest jednak tak mała, że nie ma czego żałować! Przy okazji możemy nauczyć dziecko wyboru zdrowych produktów i zapobiec w ten sposób ewentualnej otyłości. Praktyczne porady Dziecko powinno codziennie zjadać pożywne śniadanie, które reguluje poziom glukozy we krwi i przyspiesza metabolizm. Na śniadanie wybierajmy pełne zboża (kasze, brązowy ryż, owies, chleb pełnoziarnisty), unikając podawania gotowych płatków śniadaniowych, które również zaliczamy do żywności przetworzonej, z wysokim indeksem glikemicznym (IG). Zachęcajmy dziecko do spożywania większej ilości warzyw i owoców z niskim IG. Błonnik w nich zawarty spowalnia wchłanianie glukozy w jelitach, ponadto są doskonałym źródłem witamin i składników mineralnych, tak potrzebnych do właściwego wzrostu i rozwoju dziecka. Szczególnie polecane są: zielone warzywa, jak sałata, jarmuż, surowa marchewka, nasiona roślin strączkowych (fasola, soczewica, groch, cieciorka), kapusta, buraki, a także truskawki, agrest, porzeczki, jabłka, grejpfruty i pomarańcze. Tłuszcze w bardzo nieznacznym stopniu, bo tylko w 10% podnoszą poziom glukozy we krwi. Ale z uwagi na to, że tłuszcz tłuszczowi nierówny, wybierajmy zdrowe rodzaje tłuszczu, np. oliwę, awokado, olej lniany, kokosowy. Należy jednocześnie ograniczyć udział w diecie izomerów trans kwasów tłuszczowych, występujących w margarynach twardych, słodyczach, chipsach, krakersach. Uważajmy również na mleko i przetwory mleczne. Mleko zawiera cukier prosty – laktozę, który u niektórych osób bardzo mocno podnosi poziom cukru we krwi. Dlatego zaleca się podchodzić do niego ostrożnie, szczególnie rano, kiedy zapotrzebowanie na insulinę i tak jest największe. Alternatywą jest stosowanie roślinnych rodzajów mleka (kokosowe, migdałowe, sojowe). Na glikemię poposiłkową ma wpływ także sposób przygotowywania posiłków. Łatwostrawne są produkty gotowane, a w szczególności rozgotowane, tarte, zmiksowane oraz rozdrobnione. W przypadku diety cukrzycowej chodzi o wydłużenie czasu trawienia spożywanych posiłków z uwagi na możliwość rozłożonego w czasie przyswajania cukru. Dlatego diabetykom zaleca się gotowanie al dente (nie tylko makaronów). Unikajmy zatem przetworzonej żywności i fast foodów oraz słodyczy. Są one nie tylko bardzo kaloryczne, podnoszą w znacznym stopniu poziom cukru, a też ich wpływ na uczucie sytości jest niewielki. Skutkuje to najczęściej podjadaniem między posiłkami. Lekko twardawe i chrupiące powinny być także warzywa. Wybierając kasze, warto sięgać po te grube, jak pęczak, kasza gryczana, które wchłaniają się zdecydowanie wolniej od drobnej kaszy perłowej. Mocno dojrzałe owoce są jednocześnie bardziej słodkie i szybciej podnoszą poziom cukru we krwi. Warto więc wybierać te nieco mniej dojrzałe i koniecznie spożywać je na surowo. Aktywność fizyczna zmniejsza poziom glukozy we krwi, dlatego należy zachęcać dziecko do ruchu i zabaw na świeżym powietrzu. Niniejszy artykuł pochodzi z kwartalnika Zdrowie z wyboru nr 61/2018
Dziś wiem, że cukrzyca typu drugiego wynika z trybu życia, jaki się prowadzi. To patologia przemiany materii, choroba osób otyłych. Sam ją sobie wyhodowałem. 10 kg mniej Jeszcze tego samego dnia podjąłem decyzję o tym, że najwyższy czas wrócić do sportu. Na drugi dzień kupiłem sobie koszulki, spodenki, buty sportowe.
Pytanie nadesłane do redakcji Witam, w "Diabetyku" natknąłem się na artykuł poświęcony cukrzycy, w którym prof. M. Wyleżoł powiedział, że cukrzycę można wyleczyć. Gdzie mógłbym znaleźć więcej informacji na temat uwolnienia się od tej choroby? Odpowiedziała dr n. med. Elżbieta Orłowska-Kunikowska Klinika Nadciśnienia Tętniczego i Diabetologii Gdański Uniwersytet Medyczny Obecnie nie ma możliwości wyleczenia cukrzycy. Podejmowane są różne próby leczenia cukrzycy typu 1, immunoterapia, przeszczepienie komórek macierzystych, ale jak na razie dotyczy to pojedynczych osób i zbyt krótki jest czas obserwacji takich przypadków, aby mówić o wyleczeniu choroby. W przypadku cukrzycy typu 2 również nie ma na razie skutecznej metody wyleczenia tej choroby. Artykuł w "Diabetyku" prawdopodobnie dotyczył leczenia bariatrycznego, czyli chirurgicznych metod leczenia otyłości i towarzyszącej jej cukrzycy. U części osób poddanych takiej terapii poziomy cukru wracają do normy. Zaobserwowano, że także u osób z cukrzycą typu 2 bez otyłości po leczeniu bariatrycznym cukrzyca się cofa. Na razie nie wiadomo, czy jest to remisja czy trwałe wyleczenie. . 728 603 688 485 160 387 745 622

cukrzyca typu 1 wyleczalna